Podczas montażu linowej konstrukcji dachu Stadionu Śląskiego pękły dwie staliwne klemy. Miały połączyć liny podtrzymujące największy w Europie dach. Z powodu tej usterki budowa stadionu znacznie się opóźni. - Jak nam przekazał głowny inżynier budowlany nie ma katastrofy budowlanej, jest natomiast awaria. Tak czy inaczej, to nie po naszej, ani wykonaców myśli - ubolewa radna Sejmiku Województwa Ewa Lewandowska.
Klemy, tzw. "krokodyle" zostały odesłane do badań, jednocześnie zamówiono nowe. Obecny stan pozwala na prowadzenie prac w przestrzeniach kubaturowych obiektu, robót drogowych i prac na płycie boiska, gdzie ma się znaleźć również funkcja lekkoatletyczna. - Oczywiście trwają w tej chwili rozmowy kto zawinił całej sytuacji. Szczęśliwe, wykonawca, firma Mostostal Zabrze jest ubezpieczona od tego typu awarii - dodaje radna. Usterka opóźni zakończenie inwestycji. Pierwotnie mówiło się o końcu bieżącego roku, dziś - o lipcu 2012 roku.
Przebudowa Stadionu Śląskiego ma kosztować 465 mln zł. Poliwęglanowy dach, największy w Europie (około 44 tys. m kw.), miał opierać się na prawie 300 linach, których łączna długość ma wynosić ponad 11 km. Całość konstrukcji o masie około 830 ton miała zostać podniesiona za pomocą 80 siłowników zamocowanych na pierścieniu górnym.